piątek, 1 marca 2024

Czytelnicze podsumowanie lutego

 Oj działo się u mnie w lutym działo jeśli chodzi o książki.

Purple Book

Gdy w pewnej wsi i jej okolicach zaczynają zamarzać osoby, które od kieliszka nie stronią, nikt się temu nie dziwi. Zima jest bardzo mroźna, a z baru do domu daleko, szczególnie gdy idzie się przez las. Kiedy jednak obok jednej z ofiar widoczne są ślady damskiego obuwia, nasza główna bohaterka Felicja zaczyna swoje reporterskie śledztwo. Następnej ofierze udaje się ujść z życiem i zaczyna on opowiadać o Królowej Śniegu. We wsi zaczynają krążyć plotki i odżywa stara legenda o klątwie. Reporterka Felicja znajduje każdą osobą, która mogła coś na ten temat wiedzieć, okazuje się, że już kiedyś była taka zima, kiedy to zamarzło dużo osób. Mieszkańcy są jednak niechętni do zwierzeń i każdy z nich nabiera wody w usta. Felicja jest jednak dociekliwa i tak łatwo się nie poddaje, jak zwykle pomaga policji w znalezieniu prawdziwego sprawcy. Uwielbiam to jak @annaklejzerowicz_autor łączy fakty w spójną ciekawą całość, lubię jej poglądy oraz trzeźwe spojrzenie na świat (a właściwie to jej bohaterki). Moim zdaniem to kolejna warta przeczytania książka tej autorki.

Wydawnictwo Novares

„Tajemnice zabrane do grobu” musze przyznać, że mam problem z opinią na temat tej książki, z jednej strony mi się podobała, była ciekawa i stopniująca napięcie, z drugiej strony niektóre rzeczy wydawały mi się nie logiczne. Mamy tu dwa wątki czasowe, w dawnych czasach żyły siostry bliźniaczki Rozalia i Danusia, które łączyła niesamowita siostrzana więź. W niewyjaśnionych okolicznościach znika jednak narzeczony Rozalii, a kiedy pojawia się po 4 miesiącach mówi jej że zawsze będzie ją kochał, po czym zaczyna umawiać się z Danusią a w końcu ją poślubia (wytłumaczenie z jakiego powodu jej siostra postanawia wyjść za niego za mąż jest dla mnie nielogiczne). Druga linia czasowa przedstawia czasy współczesne, Rozalia umiera a jej wnuczka znajduje dziwne dane listy. Wraz z kolegą i bratem stara się zrozumieć co takiego wydarzyło się lata temu. Kiedy natomiast zaczyna dostawać głuche telefony z dziwną muzyką, a jej wujek ma wypadek zaczyna się obawiać co takiego się dzieje. Nie ma pojęcia kto tak bardzo uwziął się na jej rodzinę. Kiedy w końcu znika jej brat jest już przerażona (co prawda poinformowanie rodziców dopiero po tygodniu od zaginięcia 18-latka też wydaje się mało prawdopodobne, pewnie sama policja zrobiłaby to wcześniej). Okazuje się, że wszystko się łączy i pewne wydarzenia sprzed lat mają wpływ na to co dzieje się teraz. Ta część mi się podoba, jest tu stopniowanie napięcia, ciekawe zakończenie. Jeśli więc chcesz sprawdzić co takiego wydarzyło się lata temu i kto stara się zgładzić rodzinę Rozalii przeczytaj. Sam pomysł interesujący, ciekawie opisany, dość dobrze czytało się tę książkę.


 @studio_litera.inventa i @helenaleblancautor

„Mój mechanik” Heleny Leblanc to książka o relacjach. Luiza samotna kobieta, która ciągle otrząsa się po rozstaniu z długoletniego związku poznaje mechanika Mateusza. Na początku on nie przypada jej do gustu, sypie grubiańskimi żartami, jakby był pępkiem świata i mógł mieć każdą kobietę. Luizę takie zachowanie odstrasza. Mateusz na powodzenie nie narzeka, jednak o dziwo w jego snach pojawia się Luiza i nie może przestać o niej myśleć. Na szczęście Luzia posiada auto, które się bardzo często psuje, mają więc możliwość do kolejnych spotkań i rozmów, w trakcie których mogą się lepiej poznać. W tym czasie w życiu Luizy pojawia się inny mężczyzna… Czy jednak zaangażowanie Mateusza sprawi, że będą razem? Czy to, że może zawsze na niego liczyć przechyli szalę uczuć z przyjaźni na miłość właśnie na jego stronę? Dowiesz się tego gdy przeczytasz tę książkę.
Podobało mi się w niej pokazanie spojrzenia z dwóch stron, zarówno Luizy, jak i Mateusza, ale też innych pojawiających się tam bohaterów. Jak dla mnie było zbyt dużo scen łóżkowych, choć przyznam, że napisane były dobrze, nie były toporne i lekko się je czytało, ale to wiadomo, co kto lubi. Zdecydowanie na plus przedstawienie tego jak się czują osoby z DDA, to taki dodatkowy atut tej książki.


@empikgo i @icestory.pl

Nie mogłam doczekać się tej książki, a to dlatego że obserwuję jej autorów na Instagramie chłonąc piękne Islandzkie krajobrazy (albo ciesząc się, że u nas nie leje na okrągło i nie wybuchają wulkany).
Baldur to triller, który niesamowicie trzyma w napięciu, aż do końca. Każda z pojawiających się tu postaci jest przemyślana i ciekawe jest też pokazanie jak to się stało, że stali się takimi ludźmi jakimi są teraz. Każdy ma jakąś historię z którą poradził sobie lepiej lub gorzej.
Zacznę jednak od początku, masz tytułowy Baldur jest dziennikarzem, którego życie nie jest usłane różami. Za sobą ma rozstanie z żoną, niezbyt dobry kontakt z córką i kiepskie tematy, które dostaje w wydawnictwie, oraz władowanie całych oszczędności w projekt, którego twórca znika, oczywiście z pieniędzmi. Kiedy wydaje się że jego zła passa ma się przełamać, bo dostaje ciekawy materiał dotyczący porwania nagrywa przerażający filmik, który obiega całą Islandię. Po tym jak bez korekty wrzuca go do sieci zaczyna się ciąg mrocznych zdarzeń. Oczywiście większość ludzi nie jest zadowolona z tego, że ich dzieci obejrzały tak drastyczne treści, zaczynają się więc pogróżki, opony w jego samochodzie zostają przebite. Jego najlepszy przyjaciel, z którym mógł zawsze pogadać znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Całe zajście otwiera dawne rany i przypomina dawne życie i dawną śmierć, która została skrzętnie ukryta.
Po włamaniu do mieszkania, z którego nie znika drogi sprzęt fotograficzny, a jedynie album ze zdjęciami jego córki Baldur wie, że coś jest nie tak. Kiedy natomiast magazyn jego ojca zostaje podpalony, wie że to nie przelewki. Wtedy pojawia się też sygnał łączący ich z dawnym życiem, z tym co miało miejsce 20 lat temu i co ukrywali od lat. Każde z nich ma coś co ukrywa, ale jest ktoś kto jakimś cudem odkrył prawdę. Czy jest to przyjaciel Baldura znikający tak nagle? Czy też ktoś zupełnie inny odkrył przerażające wydarzenia z dawnych lat?
Tego dowiesz się z tego nad wyraz dobrego trillera.


@wydawnictwo_publicat

Kocham łamigłówki, sudoku, krzyżówki oraz escape roomy. Gdy zobaczyłam więc tytuł „Trening umysłu- krzyżówki i łamigłówki ćwiczące mózg” stwierdziłam, że muszę mieć tę książkę. Zastanawiałam się czy będą tam banalnie proste zadania które mnie znudzą, czy też takie nad którymi będę głowić się godzinami aby w końcu się zniechęcić. Czasem tak bywa w przypadku łamigłówek. W tej książce na szczęście tak nie jest, gdyż łamigłówki są na tyle proste, że większość osób a nawet młodzieży spokojnie da radę je rozwiązać, ale nie są infantylne. Niektóre z nich są trudniejsze, a inne łatwiejsze. Jeśli coś sprawi nam dużą trudność, lub po prostu mamy inny punkt widzenia niż autor zagadek możemy sprawdzić odpowiedź z tyłu książki. Przyznam, że rozwiązujemy je rodzinnie bo jest wtedy najlepsza zabawa, siadamy wieczorami z mężem i nastoletnią córką i trzaskamy te łamigłówki. Sporo łamigłówek jest na spostrzegawczość, inne na wiedzę (krzyżówki), jeszcze inne na dedukcję (który wyraz czy obrazek nie pasuje do reszty), czasem trzeba wysilić szare komórki aby wykoncypować jaka liczba powinna być kolejna, więc trzeba odkryć wzór zawarty w poprzednich liczbach, mamy tu też sudoku cyfrowe i literowe, rebusy i wiele, wiele innych zadań. Myślę, że każdy znajdzie tam zadanie dla siebie 😊


@proszynski_wydawnictwo

Dawno nie miałam tak, że od jakiejś książki nie mogłam się oderwać. „Asystentka złoczyńcy” to tak ciepła, pełna humoru i magiczna opowieść, która po prostu od razu szturmem zdobyła moje czytelnicze serce. Evie jest zwykłą dziewczyną, która szuka pracy, musi ona utrzymać chorego ojca, oraz siostrę, martwi się więc tym, że niestety tej pracy nie znalazła. Zasmucona postanawia znaleźć schronienie od upalnego słońca wśród drzew. Tam widzi ślady krwi i wiedziona ciekawością trafia na rannego mężczyznę. Postanawia mu pomóc stając się przy okazji kolejną osobą, na którą polują gwardziści. Okazuje się, że ten przystojny mężczyzna, któremu pomogła to największy złoczyńca w całym królestwie. Evie jest jednak ogromną gadułą (szczególnie w stresujących sytuacjach) mówi więc, że nie ma pracy. Tym oto sposobem zostaje asystentką złoczyńcy. Złego jednak ktoś chce zabić, a urocza Evie zdecydowanie chce znaleźć osobę za to odpowiedzialną. Szukając „kreta” zbliża się do Złego, który przy bliższym poznaniu okazuje się wręcz całkiem miły (na swój sposób), a nawet o dziwo, mający poczucie humoru. Jest to cudowna bajka dla dorosłych, pełna magicznych stworzeń, niebezpieczeństwa czyhającego na każdym kroku, rodzącego się uczucia oraz zaskakującego zakończenia. Czytałam ją z uśmiechem na ustach. Zdecydowanie polecam.


@wydawnictwostudioemka

„12 tygodniowy rok” to bestseller „New Your Timesa. Otóż z książki wynika, że najbardziej efektywni jesteśmy przed samą końcówką roku, kiedy to musimy wszystko podsumować. Stajemy wtedy na wysokości zadania dopinamy wszystko na ostatni guzik. Autorzy dowodzą, że rozkładanie wszystkiego na 12 miesięcy nie jest tak efektywne, gdyż nie wiemy czy coś się sprawdzi, mamy poczucie że mamy jeszcze dużo czasu, więc rozwlekamy wiele zadań. Autorzy proponują więc podzielić rok na 12 tygodniowe sekcje, dzięki czemu nasza efektywność się poprawi, a jeśli nawet coś nie zadziała możemy to łatwo poprawić. Fajne w tej książce jest pokazanie konkretnych przykładów. Dodatkowo wszystkie najważniejsze rzeczy są wyszczególnione w tabelkach. Mamy też miejsce na własne notatki i analizy, od naszych wizji poprzez wprowadzenie tego 12 tygodniowego planu pracy. Autorzy pokazują pułapki jakie mogą na nas czyhać i dają mnóstwo dobrych rad. Z nimi przejdziemy przez ten cały proces i od razu będziemy mieć ochotę ruszyć z kopyta. Zdecydowanie polecam.


Byłam bardzo ciekawa książki Strażnik jeziora, jest to debiut Michała Zgajewskiego i muszę przyznać że bardzo udany. Prywatny detektyw Krzyż zostaje wynajęty by odszukać Emilię, niestety zostaje ona znaleziona martwa w jeziorze. Razem z Emilią znika Alan, jego rodzice też zgłaszają się do detektywa z prośbą o pomoc w odnalezieniu. Cała sprawa się komplikuje, gdyż to Alan jest głównym podejrzanym. Każda z rodzin mówi coś innego i każda ma swoje mroczne sekrety, które w trakcie śledztwa wychodzą na światło dzienne. Nasz bohater natomiast ma niezwykłą zdolność do plątania się w różne kłopoty, dzięki temu w książce ciągle się coś dzieje i ma się wręcz wrażenie, że z każdym kolejnym odkryciem wszystkie poprzednie hipotezy legną w gruzach. Mamy tu wątek historyczny, mnóstwo zwrotów akcji, bardzo ciekawą słowiańską mitologię i zaskakujące zaskoczenie, czego chcieć więcej 😊

 @dom_wydawniczy_rebis

Gdybym miała jednym zdaniem podsumować tę książkę powiedziałabym, że jest to kompendium wiedzy o narcyzmie. Ta książka jest tak rzetelna, szczegółowa i napisana w sposób, aby każdy zrozumiał to zagadnienie. Aż mi się przypomniały studia psychologiczne, szczerze mówiąc spokojnie można by poprowadzić z dwa semestry zajęć bazując jedynie na tej książce. Mamy tu wszystko od definicji, która zmieniała się na przestrzeni lat, pokazanie jej w różnych nurtach psychologicznych po rodzaje narcyzmu. Znajdziemy tu jak narcyzm się mierzy, będziemy mogli nawet wykonać test na sobie. Wszystko jest opatrzone łatwymi do zapamiętania grafami i tabelkami. Po przeczytaniu tej książki wystarczy do niej zajrzeć by od razu wiedzieć gdzie znajdziemy coś czego potrzebujemy. Mamy przekrój osobowości narcystycznych z pokazanym ich systemem funkcjonowania w dzisiejszym życiu. W tej książce są też podpowiedzi jak sobie radzić z osobami o narcystycznej osobowości, dowiemy się też w jaki sposób narcyzm się leczy. Wszystko to opisane w dokładny sposób z wieloma przykładami. Jeśli więc szukasz czegoś o narcyzmie, z pewnością znajdziesz to w tej książce. A jeśli to Cię nie zainspirowało do przeczytania tej książki zdradzę ci sekret, znajdziesz w niej „przepis” na Donalda Trumpa 😊


Purple Book

To najlepszy thriller jaki czytałam od lat. Czytając ma się poczucie, że ciągle się coś dzieje i naprawdę nie sposób się oderwać od tej książki.
Sienna zostaje przeniesiona na komisariat policji do swego rodzinnego miasta, do którego miała nigdy nie wracać. Z miejscem tym, związanych jest wiele trudnych wspomnień, bieda gdy była mała, alkoholizm rodziców, miłość, która zakończyła się nieszczęśliwie. Od razu po dotarciu do nowej pracy rzuca się w wir obowiązków, jednak okazuje się, że seryjny morderca ma na punkcie jej byłego narzeczonego i jej obsesję. Zostawiając kartki z pamiętnika przy kolejnych ciałach poznajemy tragiczne losy chłopca, które sprawiły, że postanowił sam wymierzyć światu sprawiedliwość. Co go łączy z naszą detektyw? Czy Sienna będzie umiała współpracować z dawnym narzeczonym, by rozwikłać tę sprawę? To co uwielbiam w tej książce to napięcie, które towarzyszy nam od pierwszego rozdziału. Niezwykłe łamigłówki, które muszą rozgryźć detektywi, by poznać, kto stoi za tym wszystkim. No i oczywiście zaskakujące zakończenie.


@wydawnictwo_agora

Czytałam wcześniej „Błyski w mroku” tej autorki, byłam więc ciekawa jej kolejnej książki. Musze przyznać że sam początek był dla mnie nudnawy i z pierwszych 5 rozdziałów czułam się zawiedziona, później jednak akcja przyspiesza i zaczyna wyglądać jak na prawdziwy thriller przystało. Syn Isabelle został porwany równo rok temu. Matka jest zdesperowana, od tego czasu praktycznie nie śpi, tylko szuka syna w każdy możliwy sposób. Przepytuje sąsiadów, tworzy mapę potencjalnych porywaczy. Niestety nic nie przynosi rezultatów. Isabelle stara się by nie przestano mówić o jej synu jeżdżąc na spotkania z pasjonatami zagadek kryminalnych. Po jednym z nich w samolocie spotyka Doziera prowadzącego kryminalne podcasty i pomagającego rozwiązywać trudne sprawy. Wtedy to, za jego poleceniem zaczyna iść innymi drogami niż dotychczas. Jednak Isabelle skrywa jeszcze inny sekret, gdyż kiedyś ktoś już niknął z jej domu i ona nie wie czy nie przyczyniła się do tego. Jak bym nazwała tę książkę, chyba taniec ze snem. Izabelle w końcu odkrywa co się zdarzyło zarówno wiele lat temu, jak i obecnie, ale by się tego dowiedzieć musisz przeczytać tę książkę.


@wydawnictwo_agora @prawomarcina

Bardzo mnie cieszy, że jest ktoś taki jak Marcin Kruszewki, który w przystępny sposób opowiada o prawach jakie mają uczniowie. Wiem od córki, że w ich klasie można usłyszeć, że :”Prawo Marcina mówi, że tak nie wolno…” Tym bardziej cieszy mnie jego książka, która w bardzo prosty oraz miły graficznie sposób opowiada o prawach ucznia. Zdecydowanie zawsze lepiej jest znać swoje prawa niż ich nie znać. Jeśli więc chcesz się dowiedzieć czy nauczyciel może zabrać Ci telefon, czy na lekcji można jeść, czy dzwonek jest dla nauczyciela i chcesz obliczyć ile powinien ważyć Twój plecak ta książka jest dla ciebie. Znajdziesz tu odpowiedzi na większość szkolnych pytań które Cię nurtują, os tego czy nauczyciel może zabronić ci wyjścia do toalety i czym grozi ściąganie na sprawdzianie. Myślę, że to pozycja którą powinni przeczytać uczniowie, rodzice jak i nauczyciele.


@znakemotikon

"Ekstremalnie pechowa wycieczka Lottie Brooks" to zabawna opowieść o tytułowej nastolatce. Książka ta napisana jest w formie pamiętnika, z wieloma ilustracjami patyczakowatych postaci. Sama Lottie jest natomiast typową nastolatką mierzącą się z nastoletnimi problemami i różnymi wpadkami. Z książki tej dowiesz się, co się dzieje gdy nie stosujemy kremu z filtrem, gdy powiemy sekret koleżance, a nawet co będzie gdy się nie nauczymy na sprawdzian z matmy. No i jak wygląda tygodniowa szkolna wycieczka, bez nadzoru rodziców i bez młodszego brata. Przyjaźnie, miłości i wrogowie. Jak się możesz domyślać pech nie opuszcza Lottie i ciągle się w coś pakuje, z drugiej strony nigdy nie traci pozytywnego nastawienia. To idealna propozycja dla nastolatków (9-14 lat)jednak dorośli też się będą przy niej świetnie bawić. Perypetie Lottie są komiczne, to idealna książka na odstresowanie po ciężkim dniu w szkole. Najlepszą rekomendacją jest jednak to, że moja 12-letnia córka od razu po przeczytaniu powiedziała, że jak będą kolejne książki z tej serii, to chce je mieć 😊

Muszę przyznać, że to był bardzo książkowy miesiąc, a jak u Was? Przeczytaliście coś książkowego?

wtorek, 20 lutego 2024

Skrzat i patchwork walentynkowy

 Jeśli myślisz, że skrzaty to dekoracja jedynie na Święta to się mylisz, to zdecydowanie całoroczne stworzenia. Widać to po waszych zamówieniach, dobrze przecież mieć takiego kompana. Ten już poleciał do nowego domu.


Jeśli jesteście ciekawi jak wygląda mój patchwork walentynkowy, który zapowiadałam w poprzednim poście to dokładnie tak :)


Muszę przyznać, że bardzo lubię szyć patchwork. To słodkie, że z drobnych kawałków wychodzi jedna całość. 

W sobotę byliśmy w filharmonii na muzyce z Harrego Pottera, jednak muszę przyznać, że spodziewałam się że będzie trochę fajniej.
Pozdrawiam serdecznie
Diana


piątek, 9 lutego 2024

Totalny Misz masz życiowy

 Chyba w końcu, aż boję się to powiedzieć mam odrobinę więcej czasu. Udało mi się uszyc już króliczka wielkanocnego oraz zacząć walentynkowy patchwork.

Najpierw zostawię wam mojego słodkiego króliczka, którego wyhaftowałam już jakiś czas temu.


 Przy okazji kampanii dla Pur (kto by nie znał ich kultowych płynów do naczyń, które teraz są 3 razy gęstsze) znalazłam swój fartuszek, który uszyłam z zasłony. 

#współpracareklamowa dla @askteamclean_pl

Udało mi się też uszyć spodenki, z resztek zasłony :) Jak widać zasłona jest świetnym materiałem do szycia.


Oczywiście świętowaliśmy też tłusty czwartek, ale żeby zbilansować dietę na obiad był łosoś z makaronem i warzywami na patelnię Frosty #współpracareklamowa dla @frosta_pl

A teraz zabieram się już za mój patchwork walentynkowy


Życzę Ci dobrego dnia i miłego weekendu
Diana

wtorek, 6 lutego 2024

Przeczytane książki w styczniu

 Styczeń był u mnie bardzo książkowy, przeczytałam wiele ciekawych książek

„Światło w nas” czyli jak żyć w niepewnych czasach -  ta książka to jak promyk nadziei. Michelle Obama opisuje w niej swoje zmagania z otaczającym światem zaczynając od dzieciństwa, kiedy to czuła się inna. Opisuje jak sobie z tym radziła, dodaje mnóstwo przykładów ludzi, których poznała, a którzy mimo przeciwności szli dalej i robili to co dla nich ważne. Ta książka napełnia nadzieją, że ten trudny etap jest tylko przejściowy. To co mi się podoba to taka autentyczność, bez idealizowania siebie i swego męża. Mam wrażenie, że w obecnych czasach, gdzie wszyscy starają się wypaść jak najlepiej i wyglądać dobrze, taka autentyczność zaczyna być na wagę złota. W książce tej znajdziesz sposoby na radzenie sobie ze stresem, ważną bliskość przyjaciół i rodziny i szczyptę otuchy na trudniejsze dni, oraz informacje że Michelle też czasem śmierdzą stopy 😊  Pełna ciepła niczym miła kołderka dla naszego serducha. Dodatkowo na końcu są telefony zaufania, gdyby ktoś potrzebował większej pomocy psychologicznej.

Wydawnictwo Agora


 Premiera dopiero w połowie marca.
Moim postanowieniem noworocznym było sięgnięcie po gatunek literacki po który zazwyczaj nie sięgam. Padło na fantastykę, którą czytałam jako nastolatka i młoda dorosła. Muszę przyznać, że miło było zagłębić się w baśniową krainę, w której może zdarzyć się wszystko. Swój romans z fantastyką zaczęłam od pozycji "Burza" Sunya Mara wydawnictwa Rebis. Książka ta opisuje świat, któremu zagraża Burza. Ktokolwiek jej dotknie zmienia się i cierpi. Walczyć z burzą może jedynie Wielki król, którego moc jest coraz słabsza. Przed laty matka naszej głównej bohaterki Vesper, stanęła na czele rewolucji. Chciała by wszyscy godnie żyli, nie zależnie od bogactwa, niestety zginęła ona w Burzy. Jej ojciec zdolny ikonomanta ukrywa się z nią w przytułku dla tkniętych burzą, kiedy jednak pokazuje swą moc, by uratować córkę zostaje uwięziony. Zdesperowana Vesper jest w stanie zrobić wszystko by uratować ojca. Rusza więc ona do zamku udając uczennicę ikonomanty. W tej podróży spotyka jednak księcia, do którego zaczyna czuć całkiem zaskakujące uczucia. Jak wiadomo od nienawiści do miłości czasami jest krótka droga. Niedługo sama Vesper będzie musiała podjąć wiele trudnych wyborów, czy ratować ojca, czy też cały świat przed zagładą. Czy odważy się wejść w Burzą? A jeśli tak to jaki układ z nią zawrze? Zaskakująca powieść, którą czyta się jednym tchem zastanawiając się co też będzie dalej. Powieść, która też ma drugie dno, pokazujące jak czasem trudno zapanować nad swoimi emocjami. Pokazuje, że lęk lub złość może wyniszczyć nas samych, a dopiero zmierzenie się z tymi uczuciami i akceptacja sprawią, że człowiek jest silniejszy. Zdecydowanie polecam.

Wydawnictwo Rebis


 Nie ma to jak dobry kryminał w mroźny dzień czytany pod kocykiem. "Kuźnia przeklętych" Anny Klejzerowicz jak najbardziej zalicza się do tej kategorii. Sama kuźnia położona w lesie niszczeje od dawna, przyciąga nastolatków, chcących zobaczyć czarci odcisk. Kiedy jednak ktoś zaczyna się nią interesować bardziej ginie. Felicja zaczyna więc reporterskie śledztwo i we współpracy z policją i swoją asystentką odkrywa kolejne burzliwe losy Kuźni. Kiedy zaczyna ginąć więcej osób, a
śledztwo prowadzi wręcz do nikąd, to właśnie te reporterskie badanie historii bardzo w nim pomoże. Znakomitym plusem tej książki jest zaskakujące zakończenie, świetna bohaterka, taka równa babka, z którą każdy mógłby się zaprzyjaźnić, oraz całe bardzo ciekawe tło historyczne.
Urodzona na Suwalszczyźnie znam wiele takich budynków niszczejących gdzieś w lasach, o których krążą legendy, miło wiec mi było zagłębić się w tę historię którą czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Dodam jeszcze,
że jest to kolejna książka z cyklu o Felicji Stefańskiej.

Wydawnictwo Purple Book


 
Książka inspiracja, bo my kobiety potrafimy być inspirujące. Jest to historia 22 kobiet, które wzięły sprawy w swoje ręce i założyły własny biznes. Nie myśl, że wszystko to było łatwe, szybkie i przyjemne. Często
musiały mierzyć się zarówno z krytyką bliskich, chorobami dzieci, emigracją czy innymi trudnościami. Czasami droga do byciem sobie szefową wiodła przez różne inne biznesy, które nie do końca wypaliły ale wiele nauczyły. To książka pełna mądrych życiowych cytatów. Najfajniejsze jest
jednak to, że jeśli któraś z postaci cię zainspiruje, lub to co robi cię zainteresuje możesz odnaleźć ją w internecie i podglądać jej poczynania. Taki plasterek na chwile zwątpienia gdy idziemy po ten sukces, a droga
na szczyt bywa wyboista.
Na stronie Pracowni Koloro  z kodem dianart masz 15% zniżki


 
Premiera 15 lutego 2024 (więc jeszcze momencik)

"Diabły z Bassa Modenese" to reportaż po prostu wbijający w fotel. Po przeczytaniu zapowiedzi tej książki nie mogłam się doczekać, kiedy trafi w moje ręce. Przyznam, że nawet zaczęłam rozmawiać z koleżankami co o tym myślą. Nasze hipotezy były różnorakie, więc z niecierpliwością sięgnęłam po tę lekturę.
To jest to historia, która zdarzyła się naprawdę, zagłębiając się w śledztwo reporterskie zastanawiałam się jaka jest prawda i jak to możliwe. 16 dzieci zostało odseparowanych od swoich rodziców, a ich
rodzice zostali oskarżeni o pedofilię i satanizm. Pablo Trincia znajduje oskarżonych rodziców, materiały ze śledztwa, kasety z przesłuchań a nawet dzieci, które miały doświadczyć tego koszmaru, aby zbadać jaka
była prawda. Miliony euro wydane na przesłuchania, poszukiwania szczątków, wizje lokalne, biegłych sądowych, psychologów. Czytając ten reportaż ma się w sobie tyle sprzecznych emocji, z jednej strony dzieci,
które oskarżają o potworności najbliższych. Psycholog i ginekolog, którzy to potwierdzają, z drugiej zapłakane rodziny wypierające się wszystkiego. Brak jakichkolwiek dowodów, uchybienia w śledztwie. Pablo docieka co było prawdą, zagłębia się w każdy szczegół, bada każdy
skrawek historii, aż wychodzi na jaw spójna całość. Książka o manipulacji, pieniądzach, zerwanych więziach rodzinnych, ogromnej tęsknocie, żalu, poczuciu porzucenia.
Książka tym straszniejsza, że na faktach autentycznych. Książka, której pewnie długo nie zapomnę, bo wywołała we mnie wiele emocji, na koniec nawet uroniłam łzę. Bardzo dobra książka.


Wydawnictwo Otwarte




„Model sukcesu 5 kroków, które zrewolucjonizują twoje życie” nazwałabym to książką motywatorem. Jeśli marzysz o zmianie czegoś w swoim życiu, może założeniu własnej firmy? Poprawieniu relacji z innymi, wprowadzeniu zdrowych nawyków, albo zdobyciu wielkiej fortuny, ta książka jest dla ciebie. Pokazuje ona na dokładnych przykładach z różnych dziedzin jak w pięciu krokach osiągnąć sukces. Dodatkowo przedstawia wszystko co jest ważne, co zrobić gdy dopada nas lenistwo, gdy czegoś nie wiemy, gdy brak nam motywacji i wiary. Kiedy się to czyta wszystko wydaje się takie znajome, niby człowiek to wszystko wiedział, ale jednak takie uporządkowanie daje duże szanse, że właśnie zrobi się ten pierwszy krok. To co mi się podoba to pokazanie, że mamy wiele aspektów w życiu, w których powinniśmy czuć się spełnieni, ten sukces można więc zdobyć na wielu polach.

Wydawnictwo Studio Emka

To już chyba 4 książka tych autorek. Lubię te książki bo są miłe, przyjemne i o miłości. Pokazują jak delikatnie buduje się uczucie, jak zwykłe gesty i przyjaźń zmieniają się w miłość. Jest to książka o dwojgu ludzi, którzy kochają książki (sympatia do bohaterów natychmiastowa). Po śmierci mamy Macy jej ojciec kupuje chatkę z dala od zgiełku miasta, ma to być ich odskocznia od trudów codzienności. Tam nastoletnia bohaterka poznaje Elliota, który zarówno jak ona kocha książki. Od dziecięcej wspólnej pasji, po przyjaźń i rodzące się młode uczucie. Jednak Macy nieoczekiwanie znika z jego życia. Elliot nie wie co się dzieje i bardzo to przeżywa.
Przypadkowo spotykają się jednak w pewnej kawiarni po 10 latach. Czy ich dawne uczucie znów zacznie się tlić gdzieś głęboko? Co takiego się stało, że Macy zdecydowała się na tak radykalny krok, pomimo ogromnego uczucia łączącego ją z Elliotem? Czy znów zostaną przyjaciółmi, a może kimś więcej? Uwielbiam jak autorki pięknie przedstawiają budzące się uczucia, to znajdziecie właśnie w tej książce.

Wydawnictwo poradnia K



Dziękuję wydawnictwom za możliwość współpracy recenzenckiej

A że biorę udział w wyzwaniu czytelniczym podliczam strony


                                                                  Światło w nas 328
Burza 437
Kuźnia przeklętych 273
Szefowe 211
Diabły z Bassa Modenese 320
Model sukcesu 208
Miłość i inne słowa 300

Łącznie w styczniu przeczytałam 2077 strony, co daje 67 stron dziennie :)
Moje założenie by czytać przynajmniej 50 stron dziennie zostaje osiągnięte :)

piątek, 26 stycznia 2024

Totalny brak czasu

 Mam nadzieję, że Twój rok zaczął się dobrze. Mój mam wrażenie że jak wystrzelił w blokach startowych tak leci jak szalony, a mnie ciągle brak czasu. 

Obowiązki domowe pochłaniają mnie bez reszty i jedynie dwa razy udało mi się w styczniu usiąść do maszyny do szycia.


To projekt recyklingowy. Kosmetyczki uszyte z sukienki :)

U nas już koniec ferii. Cieszę się, że był śnieg, gdyż mogliśmy korzystać z uroków zimy :)
Mam nadzieję, że uda mi się już wrócić do Was regularnie.

Pozdrawiam

Diana


wtorek, 2 stycznia 2024

Bangkok czyli co robiłam gdy mnie nie było

 Wybacz, że znikłam tak nagle, ale nadmiar obowiązków przed długą podróżą odrobinę mnie przytłoczył. 

Od razu mówię, że pojawi się u mnie kilka podróżniczych postów. Zaczynam od Bangkoku. 


 Zabieram Cię na podróż do Bangkoku ze świątynią Złotego Buddy i Pałacem królewskim. Oprócz niesamowitych grobowców urzekły mnie wszędzie kwitnące storczyki. Na koniec jeszcze rejs łodzią po klongach. Nakarmiliśmy rybki by mieć dobrą karmę. Opłaciło się gdyż pięknie wyszły nam na spotkanie legwany. 


 




Mam nadzieję że Twój świąteczny czas był równie dobry :)
A z okazji Nowego Roku, życzę Ci spełnienia marzeń i wszystkiego co najlepsze.
Pozdrawiam

Diana

wtorek, 5 grudnia 2023

Podsumowanie listopada, skrzat i coś do włosów

 

Jaki listopad był każdy widzi 😁 u mnie zdecydowanie już świąteczny. Kocham ten klimat 💕
🎄🎄🎄🎄🎄
A jaki był Twój listopad? 


Uwielbiam odwiedzać was w grudniu, wszędzie panuje cudowna atmosfera. Bardzo lubię podglądać co wyciągacie z kalendarzy adwentowych ❤️ do mego kalendarza skrzata można włożyć wszystko na co ma się ochotę.
🎄🎄🎄🎄🎄
Wczoraj pochłonęła dosłownie książkę wzór na miłość, dziś czytam już Za wszelką cenę.Recenzje niebawem.


#współpracarecenzencka dla @tolpa_mniej_wiecej i @wizazpl
Miałam ostatnio przyjemność testować produkty do włosów marki Tołpa z linii hair rituals, od razu powiem, że mam bardzo wrażliwą skórę głowy, oraz dość suche włosy. Od razu zacznę od tego co ogólnie rzuciło mnie wręcz na kolana to przepiękny zapach, który utrzymuje się na włosach po myciu. Muszę się hamować by cały czas ich nie wąchać, gdyż pachną jak najlepsze perfumy ❤️
🎄Szampon pieni się przeciętnie (jednak ja mam często uczulenie na substancje spieniające) tu nie miałam żadnego uczucia podrażnienia, a włosy i skóra głowy są dokładnie oczyszczone. Nie jest zbyt wydajny, natomiast delikatność i zapach wynagradzają wszystko inne.
🎄 Odżywka z efektem plumping sprawia, że włosy są bardzo miękkie i naprawdę mniej się elektryzują. Ja chodzę cały czas w czapce i faktycznie po jej zdjęciu nie wyglądam jak rażona piorunem.
🎄 Odżywka z efektem laminacji. Pisałam że kocham ten zapach? Znakomicie sprawdziła się w przypadku bardzo długich włosów mojej córki. Dzięki niej zdecydowanie łatwiej się rozczesują.
🎄 Odżywka z efektem botoksu to taki ratunek dla suchych włosów ponieważ jest mocno regenerujaca i odżywcza. Trzeba uważać by z nią nie przesadzić.
Ogólnie bardzo mi się ta linia kosmetyków podoba. Dodam że opakowania są z miękkiego plastiku, dzięki czemu łatwo wydobyć produkt i z pewnością są przyjaźniejsze dla środowiska.
Tołpa czekam na perfumy o tym zapachu bo jestem zakochana.
🎄🎄🎄🎄🎄

Pozdrawiam serdecznie

Diana